Pierwszy zegar pokojowy z prawdziwego zdarzenia. Ręcznie nakręcany i z okropnie głośnym budzikiem :) W ogóle sam mechanizm jest strasznie głośny, cyka tak, że aż wręcz jest to odczucie fizyczne :P Stoi w kuchni bo w pokojach zagłusza wszelaki sprzęt rtv.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz