26 lipca 2011

Stowa Parat

Pod nóż trafiła Stowa Parat. Wiem, że to nie Rusek ale możemy chyba w drodze wyjątku przymknąć oko na ten fakt. To była szybka robota, bardziej kosmetyczna ale już wiem że pełne czyszczenie mnie nie ominie, więc już teraz zapowiadam część drugą w przyszłości :)

Przede wszystkim trzeba się było pozbyć rdzy.


Płytowiec, czyli niezbyt okazale się prezentuje.


Po wymontowaniu

Pod tarczą.

Jak widać rdzy już nie ma. Z tarczy ściągnęła ją benzyna ekstrakcyjna + wykałaczka. A ze wskazówek zeszła po kąpieli w myjce ultradźwiękowej.

Przedstawię też studium polerowania szkiełka.
Przed
Po szlifowaniu papierem wodnym 500 i 1200.

Po polerowaniu  pastą polerską.


No i efekt końcowy. Prezentuje się zacnie i mimo małego rozmiaru na pewno zagości no mojej ręce nie raz.

3 lipca 2011

MQJ czyli chiński homar Rolexa

To jest mój drugi chińczyk. Homarek Rolexa zrobiony w Chinach. Na plus zasługuje jakość wykonania, wszystko jest dobrze spasowane i dobrej jakości. Bransoleta z pełnych ogniw i dokładny mechanizm. Troszkę denerwuje wahnik, bo kręci się jak szalony, dlatego że nakręca się tylko w jedną stronę.
Posiada stopsekundę, szybką zmianę daty więc czego chcieć więcej. Jedyne czego nie jestem pewien to WR bo z jednej strony może być zgodna z danymi producenta a z drugiej może być zerowa. Jeszcze nie miałem okazji sprawdzić :)
Podsumowując dobrze wydane 90 zł.


Amfibia Red Sea

Był to pierwszy "noworusek" w mojej kolekcji. Mam go już prawie rok i cały czas niezmiennie podoba mi się niezmiernie :) W środku siedzi 2416B Wostoka czyli mechanizm budzący wiele kontrowersji na różnych forach. Cóż mogę powiedzieć, prawda jak zawsze leży pośrodku. Nie jest to mechanizm idealny, ale nie uznał bym go też za najgorszy, inna sprawą jest to że jak to w wypadku "nowych" Rusów trochę zależy też od szczęścia na jaki egzemplarz się trafi.
Napiszę może co konkretnie dolega mojemu modelowi:
- koronka musi być naprawdę! mocno zakręcona bo grozi zalaniem mimo WR 200. Prawdopodobnie winny jest oring w koronce, ale ciężko mi dostać zamiennik,
- brak możliwości szybkiej zmiany daty, czyli sposób zmiany rodem z kilkudziesięcioletnich Wostoków  - 12-6 i tak w koło Macieju,
- największa bolączka to zmiana godziny po dłuższym nieużywaniu. Mianowicie kiedy chcemy zmienić godzinę po okresie nieużywania zegarka, po ustawieniu czasu nie możemy zakręcić koronki w trybie zmiany godziny bo zegarek stanie i nie ważne jak mocno nakręcona jest sprężyna. Musimy zrobić to sposobem, czyli po ustawieniu godziny zakręcamy koronkę i potem musimy odkręcić ją do trybu dokręcania i dopiero wtedy zakręcić na stałe. Być może jest to jakaś wada mechaniczna, nie dociekałem tego dokładnie bo musiałbym rozkręcić mechanizm a nie chcę stracić reszty WR'a.
Mimo tych kilku niedogodności zegarek często gości na moim nadgarstku i świetnie prezentuje się jako wakacyjna  propozycja wodoodpornego czasomierza. Poniżej kilka zdjęć mojego autorstwa z małej sesji nadmorskiej w 2010 roku :)